czwartek, 28 stycznia 2016

Nos potwora…

 Tygrysek na język angielski maluje potwora, potem ma go opisać… Maluje, ja siedzę obok i maluję swojego… Nagle wpadłam na pomysł i domalowałam potworowi Tygryska długi nochal i rozbawiona moim pomysłem, domalowałam kolejną linię…
- I będzie taki czerwony na końcu…
Tygrysek zaskoczony moimi działaniami przyjrzał się rysunkowi i oświadczył:
- Może być! Fajnie!
W tym momencie zauważyłam, z czym tak naprawdę może się kojarzyć domalowany przeze mnie nos… Zaczęłam się śmiać!
- Madziu, nie może być taki nos! To się źle kojarzy!
- Mamo! Będzie dobry! Podoba mi się! A tu będzie taki czerwony! Jak nosek renifera Rudolfa!
- Madziu nie! Nie może mieć potwór takiego nosa! Zawołaj tatę i zobacz co on zrobi!
Tato przyszedł zobaczyć naszkicowane dzieło Tygryska. Zaczął się śmiać, po czym orzekł:
- Ten nos musicie zmazać! To się będzie źle kojarzyć!
- Ale z czym??
- Dzieci tego nie zrozumieją, ale pani… Nos nie może być taki!
Tato wyszedł, ale Tygrysek obstawał przy swoim!
- Ma być taki nos i koniec!
- Nie Madziu! Zmazujemy go!
- Mamo! – Zapytał konspiracyjnie Tygrysek. – Z czym się on pokojarzy?
Uuu… To sobie nagrabiłam… Teraz się zacznie! Ale cóż, przyjęłam „na klatę wyzwanie” i odpowiedziałam spokojnie:
- Z penisem!
- Z penisem???…
Tygrysek zaczął wpatrywać się w rysunek…
- Mamo, a czy ty widziałaś takiego penisa?
Uuu…
- Tak…
- A czyjego?
- No… Taty… (Wyjąkałam.)
- No właśnie! A ja nie widziałam!
- To chyba dobrze!...


poniedziałek, 11 stycznia 2016

Koncert kolęd i WOŚP

Wczoraj był dzień pełen występów. Jakoś udało nam się pogodzić koncert kolęd w kościele...



I tańce dla WOŚP...


Mam nadzieję, że zgromadzone pieniążki wspomogą cel tegorocznej zbiórki!







 
 
 

wtorek, 5 stycznia 2016

Sylwester 2015

Nad naszym polskim morzem zawsze jest wesoło... W hotelach i lokalach "skubanie leszcza" ile się da. Ale na plaży piasku takie mnóstwo, i tak można pobrykać, że warto przymknąć oczy na odgrzewane jedzenie, podwójną sprzedaż alkoholu z zabawy sylwestrowej, nie posprzątane pokoje, brak wody, brak mydła czy inne oszustwa.
W sumie, to najważniejsze jest towarzystwo, a takie nam dopisało!